Buzz Astral – Recenzja

Jednym z najbardziej uwielbianych i cenionych filmów pochodzących z kinowej premiery Pixar Animation Studios jest seria Toy Story, która charakteryzuje się niezapomnianą obsadą różnorodnych postaci, nienagannym komediowym timingiem, wspaniałymi dramatycznymi i serdecznymi scenami oraz nostalgicznym uczuciem dzieciństwa i jego przejścia w dorosłość. Najbardziej znaną postacią Toy Story jest Buzz Astral, błyszcząca, ale skupiona na laserze zabawka Space Ranger, która służy jako idealny romantyczny odpowiednik Chudego, jego przyjaciela kowboja. Związek między Buzzem i Chudym stanowił podstawę pierwszego Toy Story i utrzymywał się przez całą franczyzę, co doprowadziło do uderzająco odmiennej przyjaźni między dwiema zabawkami, która działała zaskakująco dobrze.

Buzz Astral z filmu Star Command: The Adventure Begins, animowany film direct-to-video, został wydany 8 sierpnia 2000 roku. Dla Buzza, jednak Disney / Pixar zamierzał zbadać historię militarystycznego Space Ranger z Star Command (postać, nie zabawka). Film, w którym pojawił się Imperator Zurg jako główny przeciwnik i zawierał nowe postacie, w tym Mira Nova, Booster i XR, kontynuował wyczyny Buzza Astrala i służył jako punkt „startowy” do zbadania Kosmicznego Strażnika. Tim Allen powrócił, aby głosować Buzz w filmie. Podczas gdy film nie był tak dobrze przyjęty jako jeden z ich animowanych produkcji teatralnych, nadal był uważany za „cięcie powyżej normy” w zakresie Disneya „direct-to-video” wydań, a 2 października 2000 roku, spin-off animowany serial o nazwie Buzz Lightyear of Star Command został wyemitowany na UPN i ABC. 62-odcinkowy serial wznowił historię rozpoczętą w Buzz Lightyear of Star Command: The Adventure Begins.

Wiele postaci dokonało powrotu, podczas gdy aktor Patrick Warburton przejął Allena jako głos Buzza. Z wyjątkiem kilku licencjonowanych przedmiotów handlowych, niewiele zostało zrobione z rzeczywistą postacią Buzza Astrala, ponieważ Disney i Pixar postanowili skupić się bardziej na ustalonej zabawkowej wersji Buzza w Toy Story 3 w 2010 roku i Toy Story 4 w 2019 roku, a nie przygodach Space Ranger z Star Command. Wraz z wydaniem filmu Buzz Astral, Walt Disney Studios, Pixar Animation Studios i filmowiec Angus MacLane cofają się w czasie, aby prześledzić historię słynnego Star Command Space Ranger. Czy ten film naprawdę sięga „nieskończoności i dalej”, czy jest to tylko nieudolny wysiłek, aby skapitalizować sukces Toy Story z subparate spin-off?

Wstęp do fabuły

Na pokładzie ogromnego statku kosmicznego nazywa „Rzepa”, Buzz Astral (Chris Evans), elitarny Galactic Space Ranger z Star Command, jest partnerem starego kumpla Ranger Alisha Hawthorne (Uzo Aduba). Buzz zaakceptował objazd do pobliskiej planety T’Kani Prime do eksploracji podczas misji poszukiwania światów nadających się do zamieszkania dla życia, tylko do niezamierzonego bordo go, Alisha, i reszta ogromnej załogi The Turnip.

Buzz pracuje niestrudzenie, aby uciec z niebezpiecznego środowiska, które jest domem dla śmiertelnych dzikich zwierząt i jest rozliczane przez mieszkańców The Turnip, zwracając się do produkcji kryształów paliwa, aby pomóc mu w nauce, jak latać w hiperprzestrzeni. On jest zmuszony do walki z czasem, jak on świadków wszystkich, w tym Alisha, wiek szybko, ponieważ każda runda testowa starzeje go cztery minuty, jak świat wokół niego wieku cztery lata. Kiedy zły cesarz Zurg (James Brolin) pojawia się, aby przejąć kontrolę nad Rzepą, Buzz i jego robotyczny towarzysz Sox (Peter Sohn) są zmuszeni do współpracy, aby uratować wszystkich i zakończyć swoją misję. Buzz jest zdesperowany, aby stworzyć idealną mieszankę paliwową, aby wszystko naprawić, ale kłopoty wkrótce stawiają go na linii ognia.

Toy Story było świetne, a jaki jest film Buzz Astral?

Muszę przyznać, że uwielbiam serię Toy Story. Dorastałem dosłownie (i w przenośni) oglądając filmy Toy Story, podobnie jak wiele innych osób z mojego pokolenia. Kiedy miałem dziesięć lat, żywo pamiętam, że oglądałem pierwszy film w kinie i uwielbiałem go. Styl animacji 3D, który w tamtym czasie był innowacyjny w porównaniu z ręcznie rysowaną animacją 2D, absolutnie mnie rozwalił. Historia była fantastyczna, a postacie – jak również głosy za nimi – były niezapomniane. Kolejne sequele Toy Story również były na równi ze sobą, kontynuując zabawną i pełną emocji animowaną opowieść o Chudym, Buzzu i całej grupie.

Musiałbym odpowiedzieć, że wśród moich ulubionych postaci, Buzz jest moim faworytem bardziej niż Woody. We franczyzie, Woody naturalnie ma wiele fabularnych bitów, ale, jak wspomniałem wcześniej, Buzz okazał się być wspaniałym folią postaci dla hałaśliwego kowboja zabawki, z Space Ranger o wiele zabawniejszych linii – czasami całkowicie nieświadomi tego, co się dzieje.

Pamiętam, że oglądałem Buzza Astrala w Star Command: The Adventure Begins, i pamiętam, że myślałem, że to rzeczywiście dość dobre – znacznie lepiej niż nudne i czasami przygnębiające „direct-to-video” filmy, że Disney został podejmowania. Był zabawny, skuteczny i eksplorował Astrala jako osobę, a nie tylko zabawkę Andy’ego. To również dodał do legendy Space Ranger poprzez wprowadzenie jego arcywróg Zurg i wprowadzenie nowych ludzi do zadania. Podobne do tego, jak czułem się o tym konkretnym filmie, czułem też, że Buzz Astral z Star Command był grzywny serii kreskówek, które powinny być utrzymane po jego początkowym uruchomieniu (ponownie, lepiej niż większość kreskówek Disneya w tym czasie).

Dodatkowo, myślałem, że Warburton był fantastyczny mecz dla Buzz w serii, ponieważ przedstawiał tylko odpowiednią ilość męskiej bohaterskiej swagger, które mogą być typowe dla Star Command Space Ranger. Ogólnie rzecz biorąc, postać Buzza Astrala z uniwersum Toy Story była fantastyczna i zapadająca w pamięć, a rozwój jego persony był mile widziany, ale życzyłem sobie, abyśmy widzieli go więcej.

To już 26 animacja od Pixara!

Naturalnie, to prowadzi mnie z powrotem do omawiania Astrala, 26. animowanego obrazu wyprodukowanego przez Pixar, który zostanie wydany w 2022 roku. Popularność towarów spin-off Toy Story zaczęła słabnąć w wyniku tego, jak wiele uwagi z biegiem czasu otrzymywały rdzenne wydania Toy Story. Wydawać by się mogło, że Disney i Pixar na dobre „wykończyli” tę nieprzemijającą markę w momencie zakończenia Toy Story 4. Tak jednak nie było, bo spin-off Toy Story skupiony na postaci Buzza Astrala został zapowiedziany na 2022 rok, gdzieś pod koniec 2020 roku. Oczywiście ta konkretna informacja wzbudziła moje zainteresowanie, ponieważ od początku lat 2000 byłem zainteresowany poznaniem postaci Buzza.

Fakt, że aktor Chris Evans został obsadzony w głównej roli tytułowego Strażnika Kosmosu, a nie Tim Allen, który wykazał zainteresowanie grą Buzza Astrala, mógł być większym szokiem. Chociaż początkowo byłem oszołomiony tą wiadomością, ostatecznie pogodziłem się z nią, ponieważ Evans wydawał się być silnym aktorem, który może pociągnąć to bez umniejszania spuścizny Allena w tej roli. Reklama i promocja filmu zaczęła pojawiać się z czasem i wyglądała całkiem obiecująco. Już same zwiastuny filmu wyglądały fantastycznie, gdyż zapowiadały ogromną kosmiczną przygodę, która wydawała się czymś, co spodobałoby się Buzzowi Astralowi.

Dodatkowo, byłem szczególnie chętny do obejrzenia tego obrazu, ponieważ byłby to pierwszy film Pixara, który trafił do kin po rozpoczęciu epidemii COVID-19. Onward miał krótką premierę kinową z powodu pandemii, a Soul, Luca i To nie wypanda miały wydania streamingowe przez Disneya. Podjąłem zatem decyzję o obejrzeniu Astrala podczas jego weekendu otwarcia, ponieważ byłem tak chętny, aby zobaczyć go, gdy został wydany. Co więc o nim sądzisz? Tak, podobało mi się. Buzz Astral błyszczy dzięki wykorzystaniu klasycznych niuansów podróży kosmicznej, silnego aktorstwa głosowego i znakomitego zatrudnienia komediowych i emocjonalnych momentów, pomimo kilku nieskoordynowanych bitów narracyjnych i kilku przewidywalnych części. Może nie dorównuje niektórym najlepszym i najtrwalszym dziełom studia w jego piętrowym kanonie animowanej rozrywki, ale mimo to plasuje się wśród lepszych filmów dzięki wyśmienitej animacji i klasycznej przygodzie science-fiction.

Kilka słów o reżyserze

Angus MacLane, który wcześniej wyreżyserował krótkometrażowe filmy Pixara: Burn-E, Toy Story Toons: Short Fry, i Toy Story of Terror, a także Finding Dory, odpowiada za reżyserię Astrala. MacLane wydaje się dobrze nadawać do poprowadzenia tego projektu, a właściwie do swojego solowego debiutu reżyserskiego, biorąc pod uwagę jego ogólną znajomość marki Pixar. W tym sensie MacLane z powodzeniem podchodzi do materiału, który jest zarówno nowatorski i ekscytujący, jak i dobrze znany i wywołujący nostalgię. Jak MacLane crafts film mieć więcej z estetyki klasycznego filmu science fiction, z eksploracji kosmosu, dziwne światy do zbadania, gigantyczne roboty, pistolety laserowe i inne futurystyczne frywolności, tych, którzy szukają czegoś, co jest bardziej action-packed z niuansów, które przypominają The Incredibles będzie zadowolony z filmu Buzz Astral.

Tak więc, gdy ktoś ogląda Buzz Astral, oni natychmiast myśleć o klasycznej przygodzie sci-fi, który jest prawdopodobnie to, co MacLane i jego zespół miał zamiar. Pod tym względem jak najbardziej mu się to udaje. Akcja w filmie jest przyjemna do oglądania, porywająca i niewątpliwie dodaje suspensu i przyjemności z opowiadanej historii. Przypomina Star Treka lub telewizyjne programy science-fiction z lat 70. i 80. ubiegłego wieku, które były inspiracją do stworzenia takich postaci jak Buzz Astral w Toy Story.

Wiele zabawnych i dramatycznych scen

Naturalnie, ponieważ jest to film Pixara, MacLane upewnia się, że zawiera kilka fantastycznych komediowych i dramatycznych momentów, które pozwalają na to, aby obfitość scen levity i znaczących wiadomości w filmie czuła się zrównoważona. Oczywiście, komedia w filmie jest dość zabawne, zwłaszcza z wielu rozmów między postaciami Sox i Mo Morrison. Chociaż nie jest tak dowcipny lub zręczny, jak inne komedie Pixara z przeszłości, myślałem, że humor w tym filmie był doskonały i nigdy nie czuł się płaski lub bez inspiracji. Ze scenariuszem filmu, który został napisany przez MacLane’a, Matthew Aldricha i Jasona Headleya, zagłębiając się w niektóre z backstory postaci Buzza Astrala, nawet niektóre z fabularnych bitów są dość interesujące do zbadania.

Fabuły z Buzz Lightyear of Star Command (zarówno film, jak i seria telewizyjna) są nadal uważane za kanon, ale Buzz Astral skupia się bardziej na wczesnych latach Buzza (przed spotkaniem z Mirą, Boosterem i XR, między innymi), kiedy wciąż próbuje znaleźć równowagę między swoim życiem osobistym a misją, skłaniając się bardziej ku temu drugiemu niż pierwszemu. To sprawia, że fabuła filmu jest doskonałym miejscem do rozpoczęcia, ponieważ obejmuje te zasady, jak Buzz uczy się poprawiać swoje błędy i pracuje z przyjaciółmi, aby zapisać dzień. Film jest usprawniony do chudszego i prostej fabuły, która jest łatwa do strawienia i coś, co osiem lub dziewięć lat będzie w stanie śledzić, mimo że scenariusz wykorzystuje niektóre tropów sci-fi, aby pomóc splatać swoją narrację razem (Natychmiast pomyślałem o Interstellar w kilku obszarach).

Naturalnie, film posiada przyzwoitą dawkę treści tematycznych w całej swojej fabule, co jest istotne dla widzów w każdym wieku, aby przekazać i zrozumieć. Praca w zespole, wdzięczność za to, co masz, docenianie czasu, który jest ci dany, i uczenie się zaufania do innych są zawsze kamieniami węgielnymi wielu znaczących lekcji życia, które są niezmiennie zawarte w wielu animowanych filmach fabularnych dla dzieci. Dlatego też, mimo że Astral nie jest tak rażąco tragiczny i gęsty emocjonalnie jak inne filmy Pixara, pozostawia po sobie kilka wzruszających momentów, które zostaną z widzami na długo po zakończeniu filmu. Ogólnie rzecz biorąc, pomimo kilku drobnych potknięć, uważam, że MacLane wykonał godną pochwały pracę przy reżyserii Astrala. Swój pierwszy kinowy wysiłek reżyserski wykonał w sposób lekki i przyjemny, dzięki czemu obraz od początku do końca fascynuje bohaterów kosmicznej przygody.

Oprawa graficzna

Jeden z najlepiej wyglądających filmów Pixara do tej pory, Astral jest niesamowicie oszałamiający pod względem prezentacji. Astral pasuje do formy i zapewnia filmowi jego własny odrębny wygląd od samego początku, stosując bardziej hiperrealistyczną estetykę wizualną do postępowania, zwracając większą uwagę na proporcje ciała i mając bardziej „chunky” wygląd. Każdy film Pixara ma swój odrębny styl i nastrój (co widać w renderingu postaci samego Buzza Astrala). W porównaniu do, powiedzmy, Turning Red lub Luca, które (nie zrozumcie mnie źle, wyglądają wspaniale) mają bardziej kreskówkowy wygląd fizyczny, ten konkretny styl wygląda fantastycznie wizualnie i daje poczucie większego realizmu. Jeśli wziąć pod uwagę liczne i skomplikowane funkcje, które oferuje film, prezentacja wizualna Astrala jest jeszcze bardziej niesamowita. To sprawia, że film jest wizualną ucztą dla oczu, z tonami eye-popping kolorów, jasności i cieniowania, że jest wszystko owinięte w science fiction ustawienie backdrop.

W rezultacie osoby odpowiedzialne za kulisy filmu, w tym Tim Evatt (projekty produkcyjne), cały zespół działu artystycznego oraz wszyscy artyści wizualni, zasługują na wysokie uznanie za stworzenie fantastycznego i „nie z tego świata” projektu animowanego, który jest fachowo wykonany i może dumnie stać w szeregu pięknych stylów animacji CGI Pixara. Oprócz tego uznania, zdjęcia autorstwa Jeremy’ego Lasky’ego i Iana Megibbena są bezbłędne, z kilkoma zapierającymi dech w piersiach i kinowymi momentami, które są w pełni pokazane z doskonałym wyczuciem czasu, aby cudownie uchwycić niektóre z bardziej dużych niż rzeczywiste sytuacji w filmie. Wreszcie, ścieżka dźwiękowa Michaela Giacchino stanowi mocną kompozycję muzyczną, która doskonale uzupełnia zróżnicowane sceny filmu. W muzyce zachowano odpowiednią równowagę między dreszczykiem akcji w sci-fi a dramatycznymi momentami, od fragmentów interakcji z postaciami po strzelistą akcję. Ostatni obraz Giacchino, Jurassic World: Dominion, pozostawił mnie bez wrażenia, ale myślę, że jego fantastyczna partytura do filmu animowanego Astral nadrabia to.

Zabrakło kilku standardowych elementów Pixara

Chociaż widząc Astral, podniosłem na kilka kwestii, które, choć nie rozpraszają lub całkowicie wykoleić film, może być postrzegane jako kilka kluczowych miejscach, z niektórych ludzi mających problemy z nimi więcej niż inni. Jednym z problemów z filmem, który widzowie mogli zauważyć od razu, jest to, że brakuje mu niektórych znaków rozpoznawczych produkcji Pixara. Jasne, spełnia wszystkie wymagania stawiane filmowi animowanemu Pixara – dobrzy aktorzy głosowi, doskonała animacja i fantastyczny film rysunkowy – ale Astralowi brakuje silnego efektu emocjonalnego, który był cechą definiującą historię Pixara. Prawdą jest, że nie każda premiera musi być taka, o czym świadczą dwa filmy Incredibles, a nawet A Bug’s Life, ale to ustanowiło się jako „chleb i masło” filmów animowanych, zapewniając więcej wyrafinowania niż tylko „run-of-the-mill” wysiłku.

Pomimo posiadania kilku emocjonalnych i tematycznych wiadomości do przekazania, Astralowi brakuje naprawdę pamiętnego wpływu wykwalifikowanego dramatu, z którego można czerpać przez cały projekt. Po raz kolejny mamy do czynienia z silnym naciskiem na akcję i przygodę, co jest dopuszczalne, ale filmy Pixara są zazwyczaj „o włos” wyższe od reszty animowanej oferty. W rezultacie Buzz Astral niemal celowo mija się z celem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że film jest spin-offem jednego z najlepszych i najjaśniejszych programów telewizyjnych studia do tej pory. Nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo, bo poniekąd przewidywałem, że tak będzie, zwłaszcza po obejrzeniu zwiastunów filmu, ale może przygnębić niektórych widzów w porównaniu z innymi filmami Pixara w ostatnim czasie, takimi jak Onward (braterska miłość), Turning Red (hormonalne dojrzewanie), Luca (dziecięce przyjaźnie) i Soul (refleksje nad życiem).

Fabuła

Rzeczywiste ramy narracyjne, przez które przechodzi Buzz Astral i jak to doprowadziło do wielu niewykorzystanych szans, to chyba największy problem, jaki mam z tym filmem. Dlaczego tak mówię? Fabuła filmu Buzz Astral ma wiele skoków czasowych, które są pokazane w formie montażu, a liczne ujawnienia, które są dokonywane mogły być samodzielne subploty w ich własnym prawem. Jednak sekwencja montażu jest używany do przeskoczenia tych konkretnych przypadków, które pojawiają się tylko na krótki okres czasu. Dlatego też można było powiedzieć więcej o konkretnych osobach, rozwoju relacji (zarówno intymnych, jak i przyjacielskich), a także dodać kilka kolejnych elementów przygodowych do historii Astrala. Oczywiście skutkuje to tym, że niektóre bity fabuły są w filmie fragmentaryczne, szczególnie w przypadku kilku osób, które są wprowadzone na początku, ale w zasadzie nigdy więcej nie są wspominane. Jest to trochę mylące, i miałem nadzieję, że film miał więcej czasu, aby zagłębić się w to.

To samo można powiedzieć o planecie T’kani Prime, gdzie załoga Rzepy nigdy tak naprawdę w pełni nie poznaje ani nie pojmuje stworzeń i roślinności. Zasadniczo scenariusz filmu daje filmowi dużo materiału do budowania świata, z którym można pracować i przemierzać go, ale także pozostawia wiele na stole i gra „szybko i luźno” z fabułą. Film czuje się trochę dłużej niż powinien być w wyniku, co jest dziwne, ponieważ Astral jest tylko 105 minut (jedna godzina i czterdzieści pięć minut) długo. To naturalnie prowadzi do pewnych rażących trudności z rozłożeniem akcentów w kilku miejscach, z kilkoma głównymi, które pojawiają się w pierwszym akcie.

Powiedziałbym, że scenariusz nie jest tak trudny w niektórych miejscach, ale to mały problem. Historia nie gubi się we własnej opowieści, ani nie grzęźnie w technobełkotach science-fiction, ale uważam, że było kilka momentów, które były zbyt przewidywalne i oklepane. Mimo to, nadal uważam, że film jest przyjemny jako całość. Po prostu, fabuła jest prostsza niż się spodziewałem.

Obsada dubbingowa

Zespół Astral wykonuje fantastyczną pracę przynosząc te żywe postacie do życia w zachwycający i zabawny sposób. Chris Evans, człowiek, który głosuje Buzz Astral w filmie, jest bohaterem i gwiazdą głównej fabuły. W ciągu ostatnich dziesięciu lat Evans niewątpliwie wyrobił sobie nazwisko w mediach głównego nurtu, w dużej mierze dzięki roli Steve’a Rogersa/Kapitana Ameryki w kilku filmach superbohaterskich Marvela (Marvel’s The Avengers, Captain America: Civil War i Avengers: Endgame), a także innych filmach, takich jak Knives Out, Gifted i Snowpiercer. Evans czuł się więc jak dobry wybór, by podkładać głos Buzzowi Astralowi w tym filmie origin story, biorąc pod uwagę jego powiązania z Marvelem i Disneyem. Evans ma odpowiednią ilość niezłomnej, odważnej i patriotycznej jakości w swoim głosie, który dobrze komponuje się z projektem postaci Buzza, podobnie jak to zrobił z Kapitanem Ameryką w Marvelu.

Oczywiście, pisarze włączyć niektóre z słynnych linii Buzz Astral do filmu, a Evans dostarcza je genialnie. Evans wprowadza również odpowiednią ilość powagi i wigoru, aby przybliżyć postać od samego początku, dzięki czemu łuk narracyjny bohatera jest prosty do wsparcia. Podczas gdy historia Astrala mogła zbadać więcej istnienia Astrala w niektórych miejscach, jak już zostało powiedziane, Evan robi uroczą i heroiczną pracę z głosem Buzza Astrala.

Podczas gdy niektórzy ludzie wyrazili oburzenie, że Tim Allen, który grał Buzza Astrala w oryginalnym Toy Story, nie otrzymał tej roli, nie zgodziłbym się i uważam, że Evans jest bez wątpienia najlepszy i był idealnie dopasowany jako Buzz. Oczywiście, portret Allena w tej roli jest rozpoznawalny z filmów Toy Story, ale jest to z Andy’s Buzz Astral action figure, a nie prawdziwy Space Ranger. Tak więc różnice istnieją, a każdy z aktorów wnosi coś unikalnego do postaci. Na przykład, podczas gdy Evans daje postać bardziej „duży niż życie” bohaterstwo, Allen portretuje postać z poczuciem humoru i „obcy w obcym kraju” wibracji w całym jego niuanse z pluskiem stoickiej wojskowej brawury. Który z nich jest lepszy? To po prostu zależy od tego, na kogo patrzysz – na prawdziwego Buzza czy na zabawkową figurkę Buzza Astrala. kwestia perspektywy.

Moja ulubiona postać? Zdecydowanie koci towarzysz Buzza!

Poza Buzzem Evana, Sox, mówiący robotyczny kot, który służył jako osobisty towarzysz Buzza Astrala przez cały film, był prawdopodobnie moją ulubioną postacią w filmie. Postać Sox, głosem Petera Sohna (Monsters University, Ratatouille), jest bardzo zabawna. Jego rola w narracji jest przezabawna, a Sohn nadaje postaci humor w taki sposób, że można ją polubić od początku do końca. Miejmy nadzieję, że Sox powróci, jeśli zatwierdzony zostanie przyszły sequel.

Izzy Hawthorne, wnuczka Alishy, która pomaga Buzzowi w jego misji w filmie, to kolejna trwała postać. Izzy, głosem Keke Palmer (Scream Queens, Winx Club), jest znanym i znanym przykładem przyjaciela sidekick, który pomaga głównemu bohaterowi dojrzewać, pomagając im w znalezieniu rozwiązań ich bezpośrednich problemów. Palmer jednak obchodzi te tropiki w Izzy, dodając realistyczną mowę i tworząc silną postać. Nie była to postać innowacyjna, ale posłużyła jako świetna odskocznia dla Buzza w całym filmie.

Role drugoplanowe

Aktorka Dale Soules (Motherhood, Orange is the New Black) i reżyser/aktor Taika Waititi (Free Guy, Thor: Ragnarok) grają drugorzędne postacie Darby Steel i Mo Morrison, odpowiednio, i dają kilka humorystycznych banterów między nimi. Obie te postacie występują jako trop „sidekick / towarzysz” postaci raczej dobrze i niewątpliwie zapewniają nostalgiczną komedię slapstickową odmiany podróży kosmicznej do przygodowej historii sci-f.

Dodatkowo Soules i Waititi tworzą silny zespół komediowy ze względu na ich świetną chemię razem i ich banter z Evansem i Palmerem. Za nimi James Brolin (Westworld, Traffic) wykonuje dobrą robotę jako Imperator Zurg, władza rządząca Tikana Prime i dowódca armii najeźdźców. Rola jest przerażająca i wspaniale pasuje do tak ikonicznego złoczyńcy z legendy Buzza Astrala dzięki dowodzącemu głosowi Brolina. Jasne, aktor głosowy Wayne Knight wcześniej portretował Zurga w animowanym serialu telewizyjnym Buzz Lightyear of Star Command (wraz z reżyserem Pixara Andrew Stantonem w Toy Story 2), ale moim zdaniem Brolin jest najwspanialszym Zurgiem i najbardziej przypomina stereotypowego antagonistę.

Dla niektórych widzów przerzucenie postaci w Buzzie Astralu może pójść w jedną lub drugą stronę, ale podobało mi się to i z zadowoleniem przyjąłem świeży spin na złą rolę. Alisha Hawthorne, długoletnia i najbliższa przyjaciółka Buzza w programie Space Rangers, jest głosowana przez aktorkę Uzo Adubę (Orange is the New Black, In Treatment). Aduba robi świetną robotę w roli, ale jak fabuła idzie do przodu, postać nie dostać bok, w dużej mierze z powodu sposobu Buzz Astral jest zbudowany. Postać jest w porządku za to, co jest, ale chciałbym Alisha miał większą rolę w filmie, zwłaszcza, że zarówno postać (i aktor głos) dogadać się z Buzz Evana.

Pozostali członkowie obsady

Pozostali członkowie obsady są aktorka Mary McDonald-Lewis (G.I. Joe i Archer), aktor Isiah Whitlock Jr (The Wire i Da 5 Bloods), aktor Efren Ramirez (Napoleon Dynamite i Eastbound & Down) jako Airman Diaz, a aktor Bill Hader (Superbad i Barry) jako rekrut Featheringhamstan. Nawet MacLane włącza się do zabawy voice acting z jego cameo-jak głos dla robota automatu Większość z nich mieści się w kategorii, którą przewidywałbym, ale przyznam, że miałem nadzieję na trochę więcej wzrostu charakteru i czasu ekranowego dla Burnside. Po raz kolejny, to właśnie wtedy fabuła filmu wydawała się być „szybka i luźna”. Poza tym ci gracze wykonali dobrą robotę w swoich ograniczonych obowiązkach.

Na koniec powinienem wspomnieć, że film Buzz Astral zawiera kilka zakończeń typu Easter Egg w trakcie napisów końcowych. Opiszcie je. Nie zdradzę ich jednak moim czytelnikom. Po prostu upewnij się, że oglądasz całą sekwencję kredytów, która zawiera logo zamykające Disneya i Pixara.

Podsumowanie

Gdy Space Ranger Buzz Astral próbuje uratować dzień, zdjąć złośliwe roboty Zurg i znaleźć sposób na uratowanie wszystkich w filmie Buzz Astral, nadszedł czas na podróż do nieskończoności i dalej. Najnowsza animowana funkcja od reżysera Angusa MacLane’a bierze znaną i ukochaną postać Buzza Astrala z Toy Story i rozszerza się na jego przeszłość, tworząc przygodę science-fiction z mnóstwem do zobaczenia, zrobienia i zbadania przez cały czas.

Podczas gdy narracja filmu jest trochę „szybkie i luźne” (brakuje kilka możliwości dla pełnowymiarowych fabuł narracyjnych i set-ups), kierunek McLane’a, old-school sci-fi thrillers i akcji, sentymentalne momenty, świetna animacja, wspaniała ścieżka dźwiękowa i fantastyczne talenty głosowe, zwłaszcza Evans, napędzają film do nowych wyżyn. Myślałem, że ten film był dobry. Tak, miałem pewne problemy z postępem historii, ale sama ilość rozrywki, jaką zapewnia ten film, pozwala mi łatwo przeoczyć te kwestie. To był świetny film animowany ze studia znanego z radosnej, szczerej i energetycznej animacji. W rezultacie daję temu filmowi mocną ocenę „bardzo polecam”, ponieważ spodoba się zarówno zwykłym kinomanom, jak i wielbicielom marki Toy Story.

Zakończenie filmu toruje drogę dla potencjalnego sequela, a ja, na przykład, chciałbym dowiedzieć się więcej o podróży Buzza z jego przyjaciółmi, a może nowy po drodze. Z sequelem, jest ogromny wszechświat przygody czeka na rozpakowanie, i mam nadzieję, że jeden przychodzi do pass. W końcu, Buzz Astral jest kolejnym spektakularnym sukcesem Pixar oferując silną przygodę akcji sci-fi dla legendarnej postaci Space Ranger w jego własnej historii pochodzenia solo, nawet jeśli nie może osiągnąć tego samego poziomu trzewi jak niektóre z najlepszych i najjaśniejszych Pixar. Mówiąc inaczej, Buzz Astral wznosi się do nieskończoności i dalej, zamiast spadać z gracją!