355 – Recenzja

Filmy szpiegowskie to nie tylko ulubione filmy, ale i jedyna w swoim rodzaju przyjemność filmowa. Międzynarodowe zagrożenie jest zwalczane przez nienagannie ubranych, wyposażonych w najnowocześniejsze urządzenia agentów, którzy dopuszczają się skandalicznych, jeżących włosy figli. James Bond, Człowiek z U.N.C.L.E. czy Mission Impossible to przykłady serii, które skutecznie promowały te cechy. Z czasem podstawowe elementy filmów szpiegowskich zostały zmodyfikowane, podobnie jak w przypadku wielu innych gatunków kina, aby unowocześnić je pod kątem atrakcyjności wizualnej i sposobu opowiadania historii, które odpowiadają współczesności i do niej przemawiają.

Filmy fabularne takie jak seria Bourne, Taken, Atomic Blonde i Kingsman: Złoty krąg oferują większe niż kiedykolwiek kinowe przygody szpiegowskie, podczas gdy Most szpiegów, Kurier, Zero Dark Thirty i Argo czerpią inspirację z prawdziwych wydarzeń, aby ich przeplatające się prozy szpiegowskie i niuanse nabrały kształtu. 355 to najnowsza pozycja w gatunku thrillerów szpiegowskich, która została właśnie wydana przez Universal Pictures i filmowca Simona Kinberga. Czy ten najnowszy film z gatunku szpiegowskich akcji błyszczy i robi furorę w kinach, czy też jest to kolejne przedsięwzięcie z gatunku „run-of-the-mill”, któremu nie udaje się znaleźć solidnych podstaw, na których mógłby stanąć?

Wstęp do fabuły

Postać Edgara Ramireza jako agenta DNI Luisa Rojasa odkryła możliwość sprzedaży unikalnego dysku, który ma zdolność do naruszenia i zneutralizowania każdej obrony cybernetycznej, narażając cały świat na niebezpieczeństwo. Psycholog DNI Graciela Rivera (Penelope Cruz), która jest znajomą twarzą i próbuje nadać sens temu, co się dzieje, podchodzi do Luisa z zamiarem sprzedaży przedmiotu. Mason „Mace” Browne (Jessica Chastain), agent CIA wysłany, aby zapobiec jakiejkolwiek sprzedaży dysku, leci do Paryża z kolegą agentem Nickiem Fowlerem (Sebastian Stan) po tym, jak dowiaduje się, że niemiecka agentka BND Marie Schmidt (Diane Kruger) jest odpowiedzialna za odbiór nagrody.

Ostatecznie spotykając chińskiego agenta MSS Fan Bingbing), który jest o krok przed grupą, ponieważ wyrusza w celu ogłoszenia globalnej apokalipsy, kobiety decydują się stworzyć zespół, aby zdobyć dysk na własną rękę. Później pomaga im brytyjska agentka MI6 Khadijah Adiyeme (Lupita Nyong’o).

Dobre kino szpiegowskie

Przyznam, że choć nie jest to mój ulubiony typ filmów, to doceniam dobre kino szpiegowskie. W Hollywood gatunek ten niewątpliwie istnieje od jakiegoś czasu, o czym świadczy szereg filmów fabularnych, które eksplorują klasyczną i współczesną estetykę i złożoność narracji szpiegowskiej. Naturalnie, kiedy słyszę słowo szpieg, od razu myślę o Jamesie Bondzie i wielu różnych filmowych iteracjach tej franczyzy. To było prawdopodobnie moje pierwsze prawdziwe wprowadzenie do całego podgatunku „szpiegowskiego” i podziwiam, jak seria filmowa subtelnie zmieniała się na przestrzeni lat, jednocześnie znosząc zmiany w kinematografii. Naturalnie, współczesne filmy szpiegowskie mają w sobie nieco więcej „ziarna”.

Dzisiejsze filmowe historie zawierają bardziej współczesne elementy, takie jak ekstremalna akcja i cyberbezpieczeństwo. Doskonałe przykłady to seria Bourne, Black Hat i The Sum of All Fears. Co ważniejsze, odkryto większą liczbę historii „opartych na prawdziwej historii”, nadając zawiłościom opowieści szpiegowskiej nieco więcej realizmu. W tym gatunku sugerowałbym obejrzenie takich filmów jak Most Szpiegów, Kurier i Zero Dark Thirty. Wreszcie, wierzę, że podgatunek filmu szpiegowskiego ma unikalną niszę, która ostatecznie odnosi sukces, z widzami, którzy chcą być podejmowane w podróż szpiegowską różnych szpiegów super sleuthing, gadżety technologiczne, infiltracji rządu i bohaterstwa, aby uratować świat; elementy, które nigdy nie znudzi oglądania.

Jaki jest film 355?

To prowadzi nas z powrotem do mojego pierwotnego tematu, którym jest The 355, film akcji z 2022 roku i najnowsza próba filmu szpiegowskiego. Będę całkowicie szczery: nie dowiedziałem się niczego o tym filmie aż do późnego grudnia 2021 roku. Po świętach, kiedy mój harmonogram pracy zaczynał wracać do normy, zacząłem „nadrabiać” kilka filmów z 2021 roku, które musiałem obejrzeć i zrecenzować przed przejściem do filmów z 2022 roku. Kiedy The 355 miał swoją premierę kinową na początku stycznia 2022 roku, szybko przykuł moją uwagę jako jedna z pierwszych premier 2022 roku.

Chociaż nie widziałem zwiastuna projektu, byłem świadomy, że angażuje on grupę pań w film akcji-szpiegowski. Właściwie nie wiedziałem o nim nic ponad to. Po wczorajszej recenzji filmu, nadal nie widziałem zwiastuna. Szczerze mówiąc, nie widziałem nawet zwiastuna filmu The 355, gdy odwiedzałem kino w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Obsada filmu, w której znaleźli się Chastain, Kruger, Cruz, Nyong’o i kilka innych osób, była jednak dobra. Dałbym więc filmowi szansę, ale miałem okazję zobaczyć go dopiero w lutym, kiedy The 355 został wydany na domowym wideo i do pobrania cyfrowego (bardzo szybki zwrot z daty premiery kinowej). W rezultacie, z przyjemnością obejrzałem film w domu. Co o nim sądzę? Cóż, zawiodłem się na nim. 355 jest ostatecznie dość nudnym szpiegowskim filmem akcji, któremu przeszkadza nieudolne wykonanie i słabe niuanse, pomimo posiadania wielu niejednoznacznych ruchomych elementów, mocnej prezentacji i ogólnie godnej szacunku obsady. Po prostu wyjątkowo niezapomniany i nieinspirujący, nie jest całkowicie okropny.

Kilka słów o reżyserze

Reżyserem 355 jest Simon Kinberg, który jest najbardziej znany z pisania i produkowania filmów takich jak Marsjanin, Sherlock Holmes i X-Men: Days of Future Past. Jego wcześniejsze dokonania reżyserskie obejmują X-Men: Dark Phoenix. Kinberg wydaje się być dość wiarygodnym wyborem na reżysera takiego projektu, zwłaszcza takiego, w którym jest wiele ruchomych elementów (postacie, motywacje, historia), czołówka aktorska i znajomość filmów o superbohaterach i/lub dużych tentpole. Ciekawostką jest, że The 355 jest drugim filmem Kinberga w reżyserii i muszę przyznać, że jest lepszy i bardziej dopracowany niż X-Men: Dark Phoenix. W rzeczywistości Kinberg jest na silniejszej pozycji, ponieważ uważa, że The 355 oferuje intrygujące spojrzenie na to, jak główne role w filmach szpiegowskich są zazwyczaj grane przez kobiety.

Oczywiście, niektórzy mogą krytykować film za bycie „zbyt woke” i za odwoływanie się do współczesnego trendu oglądania kobiecych protagonistów. Jednak dzięki decyzji Kinberga o utrzymaniu tzw. „female power” na znośnym poziomie, film nigdy nie narzuca takich „eye-rollingowych” sytuacji generujących. Cały film, w którym pojawiają się sceny pościgów, strzelanin i operacji szpiegowskich w ramach krajowych agencji, niewątpliwie przemawia za dobrym zainteresowaniem szpiegowską akcją dla obecnej epoki. The 355 jest podstawowym filmem szpiegowskim, który może zwabić niektórych widzów do sprawdzenia go, na dobre i na złe, a jednocześnie ma kilka rażących problemów (więcej o tym poniżej). Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że Kinberg wykonał niezłą robotę przy jego tworzeniu.

Oprawa wizualna

The 355 ma dość mocną prezentację, zgodną z tym, czego oczekiwałbym od współczesnego filmu szpiegowskiego. W miarę rozwoju fabuły mamy do czynienia z niewątpliwie globalną przygodą, ponieważ film był kręcony w wielu miejscach, w tym w Paryżu, Maroku i Londynie. Europejska sceneria niewątpliwie nadaje więc szczególny smak ogólnemu wrażeniu międzynarodowej misji szpiegowskiej. Dodatkowo, wielu znaczących współpracowników „zza kulis” filmu, takich jak Simon Elliot (scenografia), Anna Lynch-Robinson (dekoracje) i Stephanie Collie (projekty kostiumów), wykonało wspaniałą pracę, wzmacniając wizualny styl filmu. Tim Maurice-Jones wykonał przyzwoitą pracę przy zdjęciach do filmu. Choć nie ma tu nic szczególnie imponującego czy porywającego, to jednak całość filmu jest dość udana. Wreszcie, jak na film szpiegowski, score, którego autorem jest Junkie XL (Tom Holkenborg), jest naprawdę dobry. Choć ostatnie muzyczne kompozycje Holkenborga były mocniejsze (wciąż uwielbiam jego score do Justice League Zacka Snydera), to ten robi robotę i pasuje do potrzeb filmu.

Wady

Niestety, The 355 ma liczne problemy i oczywiste wady w całym filmie i jest niesamowicie nudny od samego początku. Nigdy nie stoi na swoich własnych zaletach. Gdzie i w jaki sposób? Przez większą część filmu, przynajmniej. Pochodna narracja, którą próbuje stworzyć historia filmu, jest bez wątpienia głównym obszarem krytyki. Pierwsze dwadzieścia minut filmu jest dość sprawiedliwe i służy wprowadzeniu głównego założenia. Reszta filmu to jednak bezładny bałagan wypełniony mniej więcej równą ilością klisz i uznanych tropów z szerokiej gamy poprzednich (czasem znacznie lepszych) szpiegowskich filmów akcji.

Biorąc pod uwagę „głębokie zanurzenie” Hollywood w świecie szpiegostwa na przestrzeni lat, podgatunek szpiegowski stał się niezwykle zatłoczony, przez co reżyserzy i twórcy mają problem z wyodrębnieniem świeżej niszy kreatywności. To właśnie wina The 355; nigdy nie ustanawia odpowiedniego fundamentu, aby dodać coś nowatorskiego do gatunku szpiegowsko-akcyjnego i staje się, w przeważającej części, po prostu kolejną generyczną przygodą. Film ma elementy, które czują się jak rip-off imitacje poprzednich dzieł, takich jak James Bond, Mission Impossible, Jason Bourne, Domino, Atomic Blonde, Salt i kilka innych. Nie da się tego obejść, co sprawia, że The 355 jest niesamowicie przewidywalny i konwencjonalny ze względu na oparcie filmu na sprawdzonej linii fabularnej.

Film jest zbyt płytki

Jest to częściowo spowodowane reżyserią Kinberga, która nigdy tak naprawdę nie daje filmowi dodatkowego „oomph”, którego wymaga. Utrzymuje on swego rodzaju „równą stępkę” przez cały czas i nigdy nie odchodzi od oczekiwanego szpiegowskiego zgiełku, obficie ilustrując, jak bardzo wtórny jest ten obraz. Z tego powodu „The 355” przez większość czasu trwania sprawia wrażenie pustego, a raczej płytkiego; nie oferuje żadnej kreatywnej energii dla reżyserii filmu i ma niewiele okazji do wprowadzenia świeżych lub unikalnych pomysłów.

Co gorsza, w miarę rozwoju fabuły film staje się coraz bardziej chaotyczny i zagmatwany, przez co w drugiej połowie traci ostrość i staje się nieco bezcelowy. Pomimo dobrego wykonania, scen akcji jest zbyt mało, by film szpiegowski mógł sprostać swojemu potencjałowi, zwłaszcza że większość z nich jest dość przewidywalna od samego początku. Nawet trzeci akt, który służy jako punkt kulminacyjny filmu, sprawia wrażenie pośpiesznego, jakby Kinberg próbował zamknąć sprawę, czyniąc wszystko szybkim i nieco nudnym. W obecnej sytuacji wydaje się, że Kinberg nie ma kwalifikacji do reżyserowania takiego projektu i podobnie jak przy X-Men: Dark Phoenix pokazuje, że nie poradzi sobie z takim filmem jak The 355. Projekt mógłby być bardziej udany, gdyby współpracował przy nim z innym reżyserem. The 355 brakuje subtelnych technik filmowych i artystycznego sprytu reżysera, niemniej jednak w obecnej formie.

Scenariusz

Scenariusz, którego autorami są Theresa Rebeck i Kinberg, w znacznym stopniu przyczynia się do wtórności filmu. Fabuła filmu i prowadzenie historii skonstruowane są w stylu dość ogólnie wykonanym i nieudolnym przez cały czas, podobnie jak słaba reżyseria. Narracja opowieści jest raczej nudna i nieciekawa, bez entuzjazmu. Punkty fabularne są przewidywalne i nudne, zwroty akcji można przewidzieć z wyprzedzeniem, a rozwleczona narracja jest dość wtórna. Założenie 355 ma wiele znajomości „been there, done that” i tak naprawdę nie wchodzi na swoje miejsce, czyniąc fabułę nudnym i stosunkowo waniliowym filmem szpiegowskim. W zasadzie „meh” to najlepszy sposób na opisanie całego przedsięwzięcia filmowego.

Obsada

Zespół aktorski, który został wybrany do odegrania licznych postaci jest prawdopodobnie jedną z najmocniejszych stron filmu. Jednakże, nawet jeśli zgromadzone talenty aktorskie są rozpoznawalne i przyjemne ze względu na ich wcześniejsze występy w filmach, ich postacie są wtórne i generyczne w dotyku, podobnie jak sam film. Aktorka Jessica Chastain gra Masona „Mace’a” Browne’a, głównego bohatera i gwiazdę filmu, pracownika CIA, który jest nieustannie przygotowywany do udowodnienia swojej wartości w pracy.

Chastain w ciągu ostatnich kilku lat niewątpliwie wyrobiła sobie renomę w jakimkolwiek charakterze (rola główna lub drugoplanowa). Najbardziej znana jest z ról w Lawless, Zero Dark Thirty i Molly’s Game. Heck, podczas gdy ona i Kinberg pracowali nad X-Men: Dark Phoenix, miała nawet pomysł na The 355! W pewnym sensie Chastain jest więc odpowiedzialna za istnienie tego filmu. Mimo to, szkoda, że Chastain okazuje się jedną z najmniej fascynujących postaci w całym filmie. Choć Chastain jest naturalna na ekranie i jej występ jest znakomity, Mace nie dostaje w filmie zbyt wiele do zrobienia.

Podobnie jak w przypadku typowych operacji CIA, tak i tutaj mamy do czynienia z misją, która kończy się niepowodzeniem i późniejszą misją zemsty. Ponieważ nie ma tu zbyt wiele rozwoju postaci, a wszystko jest raczej wtórne, Mace w wykonaniu Chastain wypada nudno i bez oryginalności.

Diane Kruger

Najlepiej (spośród głównych postaci kobiecych) wypada aktorka Diane Kruger, która wciela się w postać Marie Schmidt, oddanej niemieckiej agentki BND. Choć Kruger, znana z występów w National Treasure, Troi i Inglorious Basterds, nie pojawia się ostatnio zbyt często na ekranie, to jej referencje jako wykonawczyni są znane (uwielbiana w Inglorious Basterds). W The 355 jest więc dobrze doceniona i podobała mi się w tym filmie. Choć kreacja Kruger w roli Marie jest bardzo wtórna i formalna, podobnie jak większość filmu, to jednak ma ona największą swobodę twórczą wśród głównych bohaterek i wyróżnia się jako najbardziej zapadająca w pamięć.

Diane Kruger

Pozostałe dwie główne role kobiece w filmie The 355 to aktorki Lupita Nyong’o (Czarna Pantera i My) i Penelope Cruz (Volver i Vanilla Sky), które wcielają się odpowiednio w agentkę/psychologa DNI Gracielę Riverę i byłą agentkę MI6 Khadijah Adiyeme. Cruz i Nyong’o mają za sobą udane kariery aktorskie, więc ich ekranowa chemia w The 355 jest bezsprzecznie odpowiednia. Mimo to ich osobowości są w zasadzie takie same i łączą je silne więzi z bliskimi lub innymi postaciami pobocznymi, jak geniusz high-tech i niedoświadczona agentka terenowa. Nie mniej ważna jest postać aktorki Fan Bingbing (X-Men: Days of Futures Past i The King’s Daughter), która ma najmniej czasu ekranowego i ostatecznie najsłabiej wypada wśród żeńskich gwiazd. Bingbing daje z siebie wszystko, choć jej umiejętności aktorskie ograniczają się do postaci agentki MSS Lin Mi Sheng. To frustrujące, bo jej postać sprawia wrażenie, jakby była tylko dodatkiem i niczym więcej.

Ważne postacie drugoplanowe

Inne znaczące postaci drugoplanowe to aktorzy Sebastian Stan (Captain America: Civil War i The Last Full Measure) i Edgar Ramirez (Point Break i The Jungle Cruise), którzy są przyzwoici w swoich rolach jako agent CIA Nick Fowler i agent DNI Luis Rojas, odpowiednio. Jednak film nigdy nie pozwala tym szczególnym talentom aktorskim zrobić wrażenie, ponieważ narracja ogranicza je z założenia, co jest swego rodzaju marnotrawstwem postaci i historii. Dodatkowo muszę przyznać, że osobowość Elijah Clarke’a jest dość podstawowa i typowa dla czarnego charakteru. To przebiegły król zbrodni, który pragnie rządzić światem. Aktor Jason Flemyng (Jamestown, Clash of the Titans) robi co w jego mocy, aby uczynić Clarke’a co najmniej przyzwoitym, ale wysiłek ten jest ostatecznie nieudany, ponieważ to, co jest oferowane, to naprawdę „ciasteczkowy” baddie.

Pozostali członkowie obsady

Reszta obsady, do której należą aktorzy Sylvester Groth (Inglorious Basterds i Stalingrad) jako przełożony Marie z BND Jonas Muller, Raphel Acloque (Allied i Mission Impossible: Fallout) jako kochanek Khadijah, Abdel, John Douglas Thompson (Mare of Eastown i The Gilded Age) jako Mace i Nick’s CIA superior Larry Marks, Leo Starr (Call the Midwife i Mai Nawet jeśli film nie oferuje im dużo czasu, aby ich postacie były charakterystyczne, większość tych zdolności aktorskich jest w porządku w swoich indywidualnych rolach. Ale naprawdę nie spodziewałem się, że te postacie będą złożone lub cokolwiek w tym rodzaju. Więc dla mnie wszystko się jakby równoważy.

Podsumowanie – warto obejrzeć film 355?

W filmie 355 nieoczekiwana grupa łączy się w świecie tajnych szpiegów, gdzie trudno jest wiedzieć, komu ufać, a komu nie. Najnowszy film reżysera Simona Kinberga to próba zmierzenia się z gatunkiem szpiegowskim poprzez opowiedzenie historii o szpiegostwie, podwójnym oszustwie i intrydze, która ma przykryć fabułę w szemranym oszustwie. Sam film niestety obfituje w oczywiste wady, zwłaszcza w pochodną narrację, nijaki scenariusz, niezbyt satysfakcjonującą akcję, elementarne zwroty akcji i nie zapadające w pamięć postacie, pomimo stosunkowo świetnej obsady, efektownej prezentacji oraz kilku komponentów i poruszających elementów.

W moim odczuciu film był po prostu „meh”. Film miał wszystkie zadatki na coś wspaniałego, ale nigdy nie żyje swoim potencjałem i staje się tylko kolejnym niewartym uwagi filmem szpiegowskim. Jedynym naprawdę doskonałym aspektem filmu, który doceniłem, była obsada, która jest znakomita. W świetle tego radzę „unikać”, bo film nie jest na tyle przekonujący, by warto było poświęcić mu swój czas, nawet jeśli jest się fanem obsady. W zasadzie, jeśli ktoś jest zainteresowany tym filmem, powinien poczekać półtora roku na jego emisję w telewizji. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie pojawi się na jednym lub kilku kanałach.

Zakończenie filmu pozostawia miejsce na potencjalny sequel, choć biorąc pod uwagę odbiór filmu, wydaje się mało prawdopodobne, że takie przedsięwzięcie zostanie podjęte. Ostatecznie 355 okazuje się nudnym i wtórnym szpiegowskim filmem akcji, który niewiele wyróżnia się na tle innych, porównywalnych dzieł. Charakteryzuje się mdłą narracją i tandetnym wykonaniem.